Żałobna biżuteria - bransoleta z XIX wieku
Przedstawiamy Państwu kolejny zabytek z muzealnej gabloty. Przejaw wielkiego i czystego patriotyzmu. Tym eksponatem jest bransoleta żałobna z II poł. XIX w. To jeden z najnowszych zabytków naszego muzeum. Historia tego eksponatu wiąże się nieodłącznie z powstaniem styczniowym. „Czarna” albo „żałobna biżuteria” to zestaw ubiorów, ozdób, a nawet mebli, które podczas powstania i po jego upadku miały podkreślać patriotyzm właściciela. Pozwalały one odróżnić „swoich” od „obcych” na ulicy, w kościele, czy uroczystym przyjęciu. Zwyczaj noszenia tego typu biżuterii rozpoczął się jeszcze przed wybuchem powstania, kiedy podczas rozpędzania demonstracji w Warszawie 27 lutego 1861 r. carscy żołnierze zabili pięciu demonstrantów, wielu innych pobili i okaleczyli. Po tych wydarzeniach w różnych częściach kraju zaczęła rozpowszechniać się moda na ozdobne krzyże z różnymi symbolicznymi datami. Z czasem żałobny asortyment rozszerzał się. Były to między innymi: bransolety z sercem i kotwicą, kolczyki, korale, pierścionki, broszki, pasy, a nawet meble.
Kobiety o patriotycznych przekonaniach zaczęły ubierać się na czarno, demonstrując w ten sposób żałobę. Noszenie biżuterii patriotycznej było czynem heroicznym. Władze carskie przewidywały za ich noszenie nie tylko wysokie kary grzywny, ale także groźbę uwięzienia.
W tym miejscu warto wspomnieć romantyczny, a zarazem bohaterski przykład dziedziczki z Sosnowa, panny Anieli Machczyńskiej. Sosnowo dzisiaj w gminie Rogowo na terenie powiatu rypińskiego, piękna miejscowość z dworem, który w XIX wieku należał do niezwykle patriotycznej rodziny Machczyńskich. Otóż jeszcze w lutym i marcu 1863 roku we dworze bywał u państwa Machczyńskich sam generał Zygmunt Padlewski. Bywał nie sam, a często w towarzystwie swoich podkomendnych, lub nawet całego oddziału. Dwór był bazą do organizowania powstania w rypińskiem. Generał pojawiał się tu często, ale już od pierwszej swojej wizyty bardzo zaprzyjaźnił się i z panem Ignacym Machczyńskim, i co nie powinno dziwić z jego 24-letnią córką – Anielą. Sam generał miał w tym czasie skończonych 27 lat, do tego postawą i kulturą osobistą, a przy tym swoim urokiem zdobył serce panny Anieli. Wiele rozmawiali. Panna Aniela wierzyła, że właśnie taki człowiek, taki wódz jak generał pociągnie ludzi do walki o upragnioną wolność. Dwór zaopatrywał partyzantów w prowiant i wszystko co było potrzebne. Sama panna Aniela przeznaczyła wszystkie swoje jedwabne suknie na koszule i bieliznę dla generała, które zresztą sama szyła. Pisywali do siebie. Koniec końców po aresztowaniu i śmierci generała panna Aniela Machczyńska przywdziała żałobne, czarne suknie. Do końca życia nosiła żałobne szaty, choć było to karane przez Rosjan. Gdy umierała w 1918 roku całe swoje ruchomości w tym złoto rodowe, którego nie nosiła, przeznaczyła na cel budowy nowej niepodległej Polski.
Opr. B.Krajewski, A.Szalkowski
Na podst. P.Gałkowski, R.Piotrowski, Rogowo i Okolice, Rypin-Rogowo 2000
L.Bokota, P.Bokota, G.Budnik, Sosonowo – zespół dworski [w:]Materiały do dziejów rezydencji w Polsce. Ziemia Dobrzyńska, Tom II. Cz. 4, Włocławek 2007