Prastarą tradycją Słowian było świętowanie w najkrótszą noc w roku. Wiązało się to z letnim przesileniem słonecznym zawsze w okolicach 21-22 czerwca. Kościół katolicki widząc wielką popularność tegoż obyczaju postanowił zasymilować go, co w efekcie pozwoliło Kupalnocce wyewoluować w Wigilię Świętego Jana, Noc Świętojańską. W piątkowy wieczór 23 czerwca w ramach uroczystości Dni Rypina 2017 w sąsiedztwie oczka wodnego na obiektach MOSiR wielu rypinian zebrało się by wspólnie biesiadować przy muzyce, jadle i śpiewie. Jak co roku wszelkie animacje związane z tradycjami przygotowywane są przez pracowników rypińskiego muzeum. Pogadanki o tradycjach serwowali publiczności tym razem Andrzej Szalkowski i Urszula Forczmańska, wianki przygotowały Danuta Celebudzka i Paulina Sugalska. Nad ogniem czuwał Błażej Krajewski. Jadło dla licznie zgromadzonych gości serwowali w bardzo sprawny sposób na co dzień pracujący w urzędzie pod wodzą Ewy Westfal. Muzyka płynęła z aparatury obsługiwanej przez Jarosława Majewskiego. Dzięki sporej i aktywnej grupie sympatyków śpiewu, którzy rychło okrzyknęli się Chórem pod Parasolem śpiew biesiadny wypełnił polanę nad stawem. Bawiliśmy się do późna, a na finał panny puściły wianki, panowie otoczyli je korowodem ogni , a obecni podczas zabawy amatorzy awiacji balonowych puścili języki ogni ze swoich maszyn sięgające czubków okolicznych drzew. Szczęśliwi i spełnieni rozstaliśmy się z obietnicą wspólnie złożoną – do zobaczenia za rok!
Teskt: Andrzej Szalkowski, zdjęcia: Paulina Sugalska
Noc Świętojańska
Archiwum
19-07-2017Data publikacji, 19-07-2017
Marcin ŻebrowskiAutor, Marcin Żebrowski 885Ilość wyświetleń, 885